Jak zadbać o suchą skórę dłoni w okresie częstego mycia rąk i ich dezynfekcji?

Rygorystyczna higiena rąk w obecnych czasach to podstawa. Niestety częste mycie oraz dezynfekcja dłoni za pomocą preparatów zawierających 70% alkoholu etylowego, czy też nadtlenek wodoru niszczy barierę hydrolipidową skóry oraz zaburza skład mikrobiomu. W związku z tym problemy skórne wydają się być nieuniknione. Do dermatologów zwraca się coraz więcej pacjentów z wypryskiem kontaktowym, czy też podrażnioną, nadmiernie suchą skórą dłoni, na której pojawiają się mikrourazy i pęknięcia naskórka. Jak zatem powinna wyglądać prawidłowa pielęgnacja dłoni w tym trudnym okresie?

Prawidłowe mycie i dezynfekcja rąk

Najbardziej skuteczną formą higieny rąk jest ich dokładne mycie za pomocą mydła przez okres co najmniej 20 sekund. Środki powierzchniowo-czynne niszczą osłonkę wirusa SARS-CoV-2, jednak dla skuteczności kluczowy jest czas i technika mycia dłoni. Środków do dezynfekcji zaleca się użyć wówczas, gdy nie jest możliwe umycie rąk. Zgodnie z zaleceniami GIS należy do tego celu użyć preparatu zawierającego co najmniej 60% akoholu etylowego. Aby uniknąć podrażnień skóry najlepiej jest korzystać z rękawiczek jednorazowych, które możemy dezynfekować np. przed i po wyjściu ze sklepu, w czasie podróży komunikacją miejską, czy też przebywania w windzie. Dzięki temu skóra dłoni nie będzie mieć kontaktu ze środkiem dezynfekującym, a tym samym unikniemy jej podrażnień. Po zakończeniu powyższych czynności rękawiczki należy zutylizować.

Częste mycie rąk a mikrobiom skóry

Gdy mycie rąk staje się często powtarzaną czynnością skóra nie jest w stanie regenerować płaszcza wodno- lipidowego na swej powierzchni. Dochodzi do rozsunięcia korneocytów oraz wymywania lipidów naskórka, a tym samym zwiększenia przeznaskórkowej utraty wody (TEWL, transepidermal water loss). Poza płaszczem hydrolipidowym na powierzchni naskórka znajduje się warstwa mikroorganizmów, zwana mikrobiomem lub stratum microbiotum. Są to w większości organizmy komensalne, żyjące w symbiozie z człowiekiem, niepowodujące objawów infekcji, tzw. dobre bakterie. Stanowią pierwszą linię obrony przed niekorzystnymi czynnikami środowiska zewnętrznego. Jednak aby funkcja bariery naskórkowej była zachowana bakterie komensalne muszą być w równowadze z bakteriami patogennymi, które również występują na powierzchni skóry. Niestety częste mycie i dezynfekcja rąk, a także długotrwały stres przyczyniają się do zachwiania tej równowagi, a w konsekwencji w przewadze zaczynają być bakterie patogenne. Pierwszym objawem jest wysuszona skóra na dłoniach, a w późniejszym etapie dochodzi do podrażnienia, pękania naskórka i powstawania drobnych, poprzecznych i podłużnych ranek,  pojawienia się stanu zapalnego, czy wyprysku. Zaburzona równowaga mikrobiologiczna skóry przyczynia się również do wystąpienia atopowego zapalenia skóry (AZS). W takim stanie bardzo łatwo o przenikanie patogenów przez naskórek i różnego rodzaju infekcje bakteryjne skóry.

Jak zapobiegać nadmiernej suchości skóry dłoni i uszkodzeniu naskórka?

Wiadomym jest, że nie unikniemy częstego mycia rąk, a czasem będziemy zmuszeniu do skorzystania z preparatów do dezynfekcji. Kluczowy jest jednak dobór odpowiednich preparatów do mycia i pielęgnacji skóry dłoni. Na co zwrócić uwagę wybierając kosmetyk do mycia? Przede wszystkim powinien w swoim składzie zawierać łagodne surfaktanty, takie jak: pochodne aminokwasów, sulfobursztyniany, izotioniany, sarkozyniany. Żele zawierające w składzie SLES (Sodium Laureth Sulfate) nie są łagodne dla skóry i należą do tzw. silnych surfaktantów. Ponadto warto wybierać produkty bez zapachu, ponieważ kompozycje zapachowe są potencjalnym źródłem alergenów. Innymi substancjami drażniącymi w żelach do mycia są konserwanty, które przyczyniają się do zaburzenia homeostazy mikrobiomu. Niestety, w  tego typu produktach są to składniki niezbędne dla zachowania czystości mikrobiologicznej kosmetyku i nie jest możliwe wyeliminowanie ich ze składu. Nie występują one natomiast w  kostkach do mycia, ponieważ taka postać kosmetyku nie wymaga użycia konserwantu. Dlatego najłagodniejsze dla skóry będą kostki myjące, najlepiej białe (bez barwników) i bezzapachowe. Mydło dobrej jakości do podstawa codziennej higieny. W przypadku preparatów do dezynfekcji wato pamiętać, że do dyspozycji mamy nie tylko żele i płyny na bazie alkoholu etylowego, który bardzo wysusza i podrażnia skórę. Antybakteryjnie działa również srebro koloidalne, kwas migdałowy i nadtlenek wodoru. Warto poszukać produktów zawierających w składzie powyższe substancje, jak np. Oczyszczająco-kojąca mgiełka antybakteryjna do twarz, ciała i rąk z linii Pharmaceris A. Preparat poza kwasem migdałowym zawiera również prebiotyk- inulinę, który wspomaga rozwój dobrych baterii na skórze.

Drugim niezbędnym etapem jest pielęgnacja dłoni za pomocą odpowiednio dobranych kremów. Przede wszystkim powinny to być preparaty o bogatej, odżywczej konsystencji, kremy barierowe, które natłuszczą, odżywią i zregenerują naskórek oraz uszkodzony płaszcz hydrolipidowy. Dobrze sprawdzą się również produkty zawierające w składzie ceramidy, naturalne leje oraz parafinę, ponieważ tworzy ona barierę zapobiegającą utracie wody z naskórka. Dodana do kremu w niewielkiej ilości idealnie wygładzi i uelastyczni naskórek. Ulgę wysuszonej skórze oraz ochronę przed czynnikami zewnętrznymi przyniesie Krem barierowy z linii Emotpic, a także Krem emolientowy kojąco- zmiękczający. Poza emolientami ważna jest również regeneracja uszkodzonych komórek naskórka. Działanie takie wykazuje sukralfat, który działa naprawczo i ochronnie na komórki skóry. Składnik ten znajdziemy w Dermo-naprawczym kremie łagodzący podrażnienia, mikrouszkodzenia i zaczerwienienia Corneo Sensilium. Istotne jest również wspomaganie rozwoju korzystnych bakterii na skórze. Pomogą w tym preparaty zawierające prebiotyki, jak np. Ochronny krem o działaniu antybakteryjnym Formuła z ochroną mikrobiomu.

W pielęgnacji suchej, podrażnionej i uszkodzonej skóry nie sprawdzą się lekkie kremy nawilżające, zawierające w swoim składzie dużą ilość wody.