Na czym polega żywienie pozajelitowe?
Data publikacji: 26 marca 2017Najdłużej żywieni pacjenci w Polsce żyją już 18 lat, korzystając z żywienia pozajelitowego.
Czym jest żywienie pozajelitowe?
To powszechna metoda, którą stosuje się u pacjentów, mających zaburzenia odżywiania i wchłaniania. Drogą dożylną podaje się niezbędne do życia składniki odżywcze, takie jak białko, węglowodany, tłuszcze, pierwiastki śladowe, witaminy i elektrolity. U zdrowego człowieka wchłaniane są one przez przewód pokarmowy. Składniki te podawane są chorym w formie jałowych płynów.
Typy żywienia pozajelitowego
Możemy wyróżnić kilka typów leczenia, w zależności od podawanych preparatów odżywczych oraz zapotrzebowania na dane składniki:
- leczenie infuzyjne – w tym wypadku przetaczane są wyłącznie elektrolity, aby zapewnić podstawowe zapotrzebowania i wyrównać straty,
- żywienie pozajelitowe częściowe – przez żyłę obwodową podawane są elektrolity, roztwory aminokwasów oraz kalorie. Taka kuracja trwa od 5 do 7 dni,
- całkowite żywienie pozajelitowe – tutaj dostarcza się przy pomocy specjalnych aminokwasów i bezpośrednio do układu żylnego wszystkie potrzebne składniki odżywcze, a więc: aminokwasy, cukry proste, emulsje tłuszczowe, elektrolity, witaminy i pierwiastki śladowe.
Kto musi korzystać z żywienia jelitowego?
Żywienie pozajelitowe stosowane jest w wielu poważnych schorzeniach, które uniemożliwiają spożywanie posiłku droga naturalną. Można tu wymienić:
- poważne schorzenia jelitowe, jak np. zapalenia jelit, martwica jelit czy choroba Leśniewskiego-Crohna,
- zwężenie przełyku po oparzeniach chemicznych,
- choroby nowotworowe, które doprowadziły do wyniszczenia organizmu i problemów z trawieniem lub zaburzeń układu pokarmowego,
- okres po operacjach przeprowadzanych na przewodzie pokarmowym,
- brak chęci przyjmowania posiłków doustnie przez pacjentów, np. przy anoreksji czy innych chorobach psychicznych.
Powikłania i możliwe skutki uboczne
Również żywienie jelitowe niekoniecznie musi być w 100% bezpieczne. Powikłania mogą być związane z obecnością cewnika lub mogą mieć podłoże metaboliczne. Te pierwsze to m. in. posocznica, przypadkowe nakłucie tętnicy czy odma opłucnowa. Z drugiej strony barykady mamy hiperglikemie, hipokaliemie i hiposfatemie.
Czy pacjent żywiony pozajelitowo musi być odizolowany?
Wielu osobom wydaje się, że pacjenci żywieni pozajelitowo są nieustannie pod kroplówką i nigdy nie wychodzą ze szpitala czy z domu. Jednak taka metoda żywienia wcale nie izoluje chorego od społeczeństwa. Pacjenci mogą dobrze funkcjonować w życiu codziennym. Może nie jest to w pełni normalne funkcjonowanie, ale z pewnością nie przeszkadza w pracy, w podróżowaniu, założeniu rodziny czy nawet uprawianiu sportów, dostosowanych do stanu zdrowia pacjenta. Wystarczy, że pacjent przejdzie na tryb żywienia nocnego.
Więcej informacji o żywieniu pozajelitowym, znajdziecie na stronie: zywieniemaznaczenie.pl.