Syndrom pustego gniazda – jak odkryć „drugą młodość”, kiedy tęsknimy za dzieckiem?

Syndrom pustego gniazda to emocjonalny niepokój wywołany wyprowadzką dzieci z domu. Choć z jednej strony cieszy samodzielność pociech i ich wejście w dorosłość, z drugiej trudno zaakceptować pustkę w domu. Nieobecność dzieci może również powodować problemy w związku, który do tej pory opierał się o opiekę nad nimi. Jak poradzić sobie z syndromem pustego gniazda i cieszyć początkiem innego życia?

Syndrom pustego gniazda – czym jest i kogo dotyczy?

Syndrom pustego gniazda to stan emocjonalny, który pojawia najczęściej po wyprowadzce dzieci z domu rodzinnego. Rodzice, których życie do tej pory toczyło się wokół opieki nad pociechami, mogą odczuwać smutek i pustkę. Ustanie rozmów, krzątania się i gwaru domowników wprowadza uczucie osamotnienia. Czujemy się niepotrzebni, opuszczeni i zrezygnowani. Nagle mamy bardzo dużo czasu wolnego, którego nie musimy poświęcać dzieciom. Syndrom pustego gniazda częściej dotyczy kobiet niż mężczyzn, które, przez wiele lat zajmując się domem, przywykły do pewnej rutyny i obowiązków. Emocjonalna więź macierzyńska zazwyczaj jest również silniejsza niż relacja dzieci z ojcem. Tęsknota za dziećmi i zmiana trybu życia mogą wywołać kryzys emocjonalny, a w niektórych przypadkach nawet załamanie nerwowe lub depresję.

 

Trzeba pamiętać, że samodzielność dzieci to powód do radości i optymistycznie podejść do zmiany. Zyskany wolny czas możemy poświęcić na swoje hobby, podróże i spędzanie czasu z partnerem. Nie bez powodu ten okres nazywa się “drugą młodością”.

Syndrom pustego gniazda może negatywnie wpływać na relacje

Wyprowadzka dzieci może również wpływać na relacje między rodzicami. Wiele związków skupia się wokół troski nad potomstwem, a gdy tego spoiwa brakuje, okazuje się, że może brakować nieco wspólnego. W tym okresie szczególnie ważne jest, żeby spędzać jak najwięcej czasu razem – zbliżać się do siebie, a nie oddalać. Wyjście do kina czy na kolację, wspólne zaangażowanie w inne aktywności, a przede wszystkim rozmowa o nowej sytuacji zapewnią wzajmne wsparcie. 

Syndrom pustego gniazda może doprowadzić też do sytuacji, w której stęsknieni rodzice starają się kontrolować i ingerować w życie swojego dziecka. Nie wynika to z ich złej woli, ale przywiązania, chęci bycia potrzebnym, braku innego celu. Pamiętajmy, żeby zostawić dzieciom potrzebną im swobodę i autonomiczność, dzięki czemu relacje pozostaną bez szwanku.

 

Jak radzić sobie z syndromem pustego gniazda?

Najtrudniejsze są pierwsze trzy miesiące po opuszczeniu domu przez dzieci. Przede wszystkim należy wypełnić wolny czas innymi aktywnościami. Warto wyznaczyć sobie nowe cele i zabrać się za to, co do tej pory odkładaliśmy na później. To świetna pora na poświęcenie się swojemu hobby lub znalezienie nowego zainteresowania. Kiedy dzieci zajmują się swoim życiem, rodzice mogą zająć się realizacją swoich planów – wybrać w wymarzoną podróż, pielęgnować ogród, zapisać na warsztaty, fitness etc. Pomocne jest też utrzymywanie stałego kontaktu z dziećmi i bliskość innych ważnych osób w naszym otoczeniu.