Seksualna czekolada

Mówisz czekolada, myślisz afrodyzjak. Szukasz sposobu na obniżone libido? Zjedz czekoladę i sprawdź to!

Jak, więc poradzić sobie z zaniżonym libido partnerki. Nakarmić ją czekoladą. Ponieważ ona pobudza seksualnie. Wynika to z jej składu. Dlatego, że zawiera składniki, które chronią przed starzeniem się organizmu. A działa to tak, że wpływają one na rozszerzanie się naczyń krwionośnych – powodując tym samym ich ujędrnianie. Zmniejszają napięcie mięśni otaczających tętnice. Substancje te to flawonoidy ( przeciwutleniacze), dzięki którym nie powstają skrzepy. To one wzburzają krew w naszym organizmie, w tym również w narządach płciowych.

Przez co nasze ciało staje się bardziej wrażliwe na bodźce. Wrażliwość ta prowadzi do podniecenia ze względu na drażnienie receptorów nerwowych, co składa się na lepsze doznania intymne. Przez co zbliżenie może być i przyjemniejsze, a także dłuższe.

Jakie to ma powiązanie jedno z drugim? Według badań brytyjskich naukowców ten słodki przysmak posiada wiele składników chemicznych, które wytwarza nasz organizm podczas orgazmu. Mało tego – w czekoladzie znajduje się również teobramina – która jest odpowiedzialna za wyzwalanie w nas ochoty na seks. Ona również potęguje doznania.

Gdzie jest haczyk? Mowa przez cały czas o czekoladzie gorzkiej, takiej która ma zawartość kakao powyżej 70 procent. Mleczne czekolady ze względu na zbyt małą ilość kakao nie wywołują takich efektów. Stanowi wtedy jedynie mało wartościowy słodycz. A jak wiadomo nie każdy taką czekoladę lubi. Jest ona jednak bardzo zdrowa i potrzebna dla naszego organizmu.

Czytaj również: Czym jest infekcja okolic intymnych?

Dla tych, którzy chcą wypróbować efekty czekolady i lubią mieć wszystko zaplanowane. Zjedzenie 100 g gorzkiej czekolady powoduje wzrost flawonoidów o około 25 procent. Chwila musi minąć rzecz jasna, zanim potrzebne substancje wchłoną do organizmu i wzburzą krew. Kiedy jednak to się już stanie i naczynia krwionośne rozszerzą się – taki stan rzeczy utrzymuje się w organizmie na tak wysokim poziomie przez co najmniej 3 do 4 godzin.

Tyle informacji na temat seksualnego działania czekolady posiadamy dzięki brytyjskim naukowcom z Brighton, którzy podjęli się badań, aby pomóc kobietom w osiąganiu orgazmu. Jako element badań obrali analizę czekolady ze względu podobieństwo zawartych tych składników chemicznych, które wywołują wysokie doznania. Według wyników ich eksploracji czekolada działa tylko na kobiety, jednak nie uzasadnili dlaczego tylko im pomaga ona w przeżyciach seksualnych.

Pytanie teraz jak przekonać kobietę, żeby zjadła niemal 1/3 tabliczki czekolady? Przecież to szaleństwo ! Kalorie, słodycz, będzie gruba, jak ona to spali? Przygotowani na tę ewentualność przygotowaliśmy listę argumentów, którą wystarczy wykuć na pamięć i zasypać ją niezbitymi dowodami, że to tylko dla jej dobra.

Walka na argumenty:

„To prawda, masz rację czekolada zawiera węglowodany, ale ich ilość mieści się w normie podstawowego źródła energii, a zwłaszcza dla mózgu. Przecież człowiek kiedy chodzi, myśli i wykonuje wiele innych życiowych czynności też potrzebuje energii. Tak owszem, zawiera również tłuszcze, ale w przypadku gorzkiej czekolady są to tłuszcze roślinne, czyli te które obniżają poziom tak zwanego złego cholesterolu”

Bomba kaloryczna? Chyba miałaś na myśli bomba witaminowa? Nie dość, że magnez, który jest budulcem zębów, kości, a w dodatku wpływa na komórki nerwowe i procesy trawienne, więc pomaga w odchudzaniu. Do tego jeszcze żelazo? Przecież żelazo dla kobiet to podstawa funkcjonowania ich organizmu ! Produkuje czerwone krwinki i doprowadza tlen do całego organizmu. Do tego jeszcze wapń i białko, które wzmacniają odporność. Już nie wspominając o witaminach B6, B2, A, B3, B12, kwasie foliowym – przecież to wszystkie witaminy, które zaleca się łykać kobietom w tabletkach na piękną skórę, włosy i paznokcie? A wiadomo, że witaminy z czekolady lepiej wchłaniają się do organizmu, niż tabletka, z której zostaje w naszym ciele zaledwie 3% z tego?”

„Mówiłaś, że boli Cię głowa? Czekolada idealnie działa na rozluźnienie. Ma wpływ na układ nerwowy przez co jest to środek na stres. A dodatkowo produkuje tyle substancji w organizmie jak endorfiny czy teobrominę, które są czystą postacią hormonów szczęścia!”

„Jesteś zmęczona? Idealnie ! Czekolada ma właściwości zarazem pobudzające, wprawiając w stan euforyczny, jak i wyciszające. Dzięki kofeinie ma podobne działanie do kawy. Ale dzięki temu, że zawiera tej kofeiny mniej jest zdrowsza. A w związku z tym, że przywołuje w mózgu wspomnienia z dzieciństwa – kiedy czekolada była stosowana jako nagroda, działa uspokajająco, wprawiając w poczucie bezpieczeństwa.”

Nie będziesz gruba! Czekolada może pomóc w odchudzaniu – spowalnia trawienie i daje uczucie sytości. Tak mówią naukowcy z Kopenhagi, że dzięki czekoladzie później jest odczuwany głód. Co daje nam taki wynik, że zjesz 15 % kalorii mniej, niż byś zjadła bez niej.”

„Jeżeli jesteś zmęczona i nie masz nastroju, to tym bardziej zjedz czekoladę. Dobrze Ci zrobi na wygląd. Już Indianki widziały o tym, że kakao odmładza i chroni skórę przed powstawaniem zmarszczek. Przez co nacierały się oliwą z kakaowca, by mieć piękną skórę. A współcześni naukowcy tylko to potwierdzają. Przecież w co drugim SPA, polecają kąpiele w czekoladzie – na skórę i wyczerpanie nerwowe.”

Zdrowie płynące z czekolady

Tak jest, argumenty są mocne i niezbite. Jednak ich adresatami nie powinny być jedynie kobiety. Mimo tego, że tylko im czekolada pomaga w doznaniach, to jest to bardzo zdrowe źródło energii i witamin – również dla mężczyzn. Można potraktować, że w kwestii doznań działa na mężczyzn pośrednio. A wszystkie inne właściwości, również ich dotyczą.

Czekoladę zaleca się szczególnie osobą, które uprawiają aktywnie sport, a także tym którzy pracują umysłowo lub wykonują ciężką pracę fizyczną. Ze względu na jej liczne składniki pobudzające organizm. A także na pożywkę dla mózgu – poprzez zawarte cukry proste i magnez, co wspomaga działanie układu nerwowego i pamięć.

Czekolada jako afrodyzjak ma substancje podobne do tych, które możemy spotkać również w czerwonym winie i zielonej herbacie. A dodatkowo w pakiecie otrzymujemy kofeinę – w prawdzie tabliczka czekolady stanowi 1/4 filiżanki kawy, ale również ma wpływ na układ nerwowy. I jak się zdaje o wiele korzystniejszy. Poprzez pobudzanie hormonów szczęścia pomaga w przechodzeniu lekkich stanów depresyjnych – jak np. te z którymi musimy zmagać się obecnie – czyli sentymenty i dobre chandry jesienne.

Z czego składa się czekolada (spożywanej w ilości ok. 100 g):

Węglowodanów, które ilościowo mieszczą się w normie podstawowego źródło energii.

Magnezu, który stymuluje układ nerwowy, wspomaga trawienie i jest budulcem dla kości
Tłuszczy roślinnych, rodzajowo tych dobrych, które pomagają obniżyć poziom „złego cholesterolu”.

Żelaza, który uczestniczy w produkcji czerwonych krwinek i doprowadza tlen do wszystkich komórek w organizmie

Cynku i selenu, czyli przeciw działaczy stresu, poprzez produkcje endorfiny

Teobrominy, która również działa na układ nerwowy, a dodatkowo pomaga przy pracy nerek

Fenyloetyloaminy, czyli jednej z endorfin, samej w sobie

Wapnia i białka dzięki, któremu wzmacnia się układ odpornościowy

Flawonoidów, które regulują odpowiednie napięcie mięśni i naczyń krwionośnych, a dodatkowo zwiększają odporność na infekcje witamin B6, B2, A, E, B3, B12, kwasu foliowego i kofeiny

Czekolada, więc ma wiele pozytywnych właściwości dla naszego organizmu. Stosuje się ją również np. w rekonwalescencji osób chorych na gardło – łagodzi bowiem kaszel i pozytywnie działa na naczynia krwionośne i mięśnie.

Czekolada jest zatem zdrowa, pełna energii i niezwykle seksowna. Kobiety nie powinny, więc bać się kalorii i cukru, a zrozumieć, że można ona pomóc w funkcjonowaniu ich organizmu. Mężczyźni, którzy o wiele chętniej wybierają czekoladę mleczną, słodką, powinni ze względu na wartości odżywcze przekonać się do tej „oszukanej czekolady”, która jak się okazuje mleczną czekoladę boję na głowę.