Jak pozbyć się kaca?

Jak szybko i skutecznie poradzić sobie z zalegającą „trucizną” w postaci alkoholu. A przy tym zdrowo ?!

Odpowiedzią jest – kiszona kapusta. Być może nie do końca doceniana w takich momentach i spychana na drugi plan w obliczu soczystego hamburgera czy ogromnej paczki ostrych chipsów. Jednak to kapusta nas nie tylko nasyci, ale także zaspokoi potrzebę kubków smakowych, które w takich momentach są wyjątkowo kapryśne.

Jej wartości odkryto już za czasów Hipokratesa przez niego samego. Oczyszcza bowiem ona organizm, a także wzmacnia odporność. Dlatego zalecana jest na kaca. Jest ona bogata w witaminy i związki, które szczególnie są potrzebne naszemu organizmowi w momentach osłabienia – czyli ten męczący nas zespół dnia następnego czy przeziębienie i inne tego typu stany.

Naszpikowana mnóstwem witamin: C, B, K, A i E. Zawiera związki manganu, cynku i wapnia oraz potasu, żelaza i siarki. Taka dawka wpływa zbawiennie na organizm. Nie tylko zawiera te elementy, które są niezbędne do funkcjonowania naszego organizmu, ale także usprawnia jego procesy. Na przykład kwas mlekowy, który wytwarza się podczas jej fermentacji bardzo dobrze wpływa na przewód pokarmowy.

Natomiast witaminy A, C i E, są to przeciwutleniacze. Mają one na celu oczyszczać organizm, kiedy jest w nim za dużo wolnych rodników. Które de facto naturalnie pojawiają się w organizmie na skutek przemian metabolicznych. Mimo to, ich nadmiar jest szkodliwy. A w związku z tym, że nasze środowisko dookoła sprzyja zanieczyszczeniom, nie wspominając już o papierosach czy dieta fastfood’owa, wolne rodniki stają się dla nas niebezpieczne. Czemu jak się okazuje przeciwdziała kapusta kiszona. To ona pobudza soki trawienne, które organizm uzupełniają w potrzebne witaminy i oczyszczają.

Czytaj również: Szkodliwe substancje dodatkowe z symbolem E, czy nie szkodliwe?

Być może i wzdyma oraz nieprzyjemnie pachnie, ze względu na swój proces fermentacji. Który swoją drogą jest zdrowy, pomaga organizmowi. Istnieje pewien niezbity argument, który stawia kapustę w korzystnym świetle. Jest ona idealna dla osób odchudzających się. Jest niskokaloryczna – 100 g zawiera zaledwie 12 – 16 kalorii. A dodatkowo zawiera błonnik, który nadaje uczucie sytości i wspomaga trawienie. I jak teraz kapusta wygląda w porównaniu z hamburgerem i ostrymi czipsami podczas uciążliwego zespołu dnia następnego? Chyba rozsądniej jest pożywić się kapustą, niż truć organizm śmieciowym jedzeniem i przy okazji zapychać go wolnymi rodnikami. Które źle wpływają na kondycje naszego organizmu i przyczyniają się do starzenia.

Jeżeli już wybieramy kapustę, to radzimy kupować tą z beczki. Mimo, że wygląda nieprzekonująco.Ta kapusta posiada najwięcej wartości. Kapusta pasteryzowana, pakowana przez procesy, którym została poddana nie posiada ich w ogóle. Jest płowa. Głównie ze względu na kontakt z powietrzem, światłem i wysoką temperaturą. Co powoduje niewłaściwą fermentację. Takie wyniki otrzymali badacze, którzy analizowali próbki kapusty dostępnej w różnych sklepach. Była ona głównie badana pod względem związków aktywnych przeciwko nowotworom.

Jak już wcześniej było o tym wspomniane – zalety kapusty znane są już od IV wieku przed naszą erą. Jednak największą zasługę przypisuje się jej w związku z wyprawą morską podróżnika James’a Cook’a. Kapusta pomogła przetrwać na pokładzie ze względu na bogactwo witamin. A szczególnie witaminę C, które zwalczała szkorbut, który dziesiątkował marynarzy. Największym atutem kapusty była łatwość jej przechowywania i zbawienny wpływ na wyjałowiony organizm. Marynarze w końcu mieli ograniczone menu, a w szczególności byli pozbawieni owoców i warzyw.