Alkohol naszym „Sokiem z Gumijagód”

Dlaczego tak lubimy pić alkohol w stresujących sytuacjach?

Postanowiono zbadać siłę alkoholu i jego znaczenie dla naszych emocji. Jak działa i co wywołuje, że tak chętnie wspieramy się nim, kiedy potrzebujemy odwagi czy dystansu do frasującej nas sprawy. Ale najpierw skupiono uwagę eksploracji na wykorzystywanych metodach, które pozwalają na korzystną zmianę tożsamości w sytuacjach stresujących. Momentach, których te emocje wywoływane są głównie ze względu na sytuacje towarzyskie. Wyniki badań dość mocno rozwiały wątpliwości – najczęściej wykorzystywaną i najbardziej sprawdzoną metodą jest alkohol. Osób, które przy użyciu trunków wysokoprocentowych uzyskały doświadczenia przemiany osobowości w pozytywnym słowa tego znaczeniu – było aż 77% (wśród badanych).

Co jest wiodącą zasługą alkoholu w tych przemianach osobowości? Obniżanie poziomu lęku. Zostało to zgrabnie ujęte w stwierdzeniu, że alkohol przełącza naszą osobowość na bardziej adaptacyjny tor funkcjonowania – tak opisuje to autorka badań Joanna Jurczak ze Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej. Funkcja jaką pełni alkohol – obniżając poziom lęku wpływa na „uaktywnienie subosobowości kojarzonej z pozytywnym obrazem siebie.”

Co jest, więc z nami nie tak? Dlaczego nie potrafimy zapanować nad swoimi emocjami? Okazuje się, że lęk paraliżuje nas, uniemożliwiając nam spełnianie marzeń, drobne akty odwagi, poczynienie kroku w przód, zmiany w życiu, trudne decyzje, które być może mogą być dla nas korzystne. Czy jest to kwestią naszej świadomości czy czegoś znacznie większego? Że nie potrafimy sami utrzymać swojego leku na wodzy, tylko potrzebujemy wspomagacza w postaci alkoholu.

Osoby, który brały udział w badaniu, miały za zadanie wybrać jeden z trzech podanych sposobów, by zapanować nad stresem i zwalczyć go. Mieli możliwość skorzystać z drinka, z podjęcia próby pozytywnego myślenia lub zająć się jakąś czynnością dla odwrócenia uwagi. I pomimo tego, że najbardziej skutecznymi metodami był alkohol i zajęcie się jakąś czynnością odwracającą uwagę, znaczna większość osób wybrała alkohol. Ponieważ alkohol nie tylko odwraca naszą uwagę, ale także uaktywnia naszą subosobowość, która daje nam pozytywny obraz naszej osoby. Przez co czujemy się lepsi, silniejsi, skuteczniejsi. Nikt jednak nie myśli o tym, że to tylko kwestia złudzenia, bo i bez alkoholu możemy być tacy. A także to samo możemy osiągnąć. To kwestia bariery w głowie, którą prawdopodobnie sami sobie stwarzamy.

Autorka badania zwraca szczególną uwagę na konsekwencje jakie niesie ze sobą działanie alkoholu względem młodych osób. Mówi o ich problemie obiektywnej oceny działania trunków wysokoprocentowych. Jednak ten problem dotyka znacznie szerszej grupy. Rzecz jasna młodsze osoby są bardziej podatne na wpływy. Ale na każdego tak samo działa uczucie, które „nadaje super moce” – co w prawdzie działa krótkoterminowo, ale uzależnia. Wydaje się być odskocznią, wyrwaniem z rutyny. Ponieważ jak się okazuje nie lubimy wyzwań. Wolimy wersję bezpieczną.

Czytaj również: Co by było gdyby człowiek otrzymał supermoc?

Zazwyczaj kiedy mówimy o zdrowiu i o zdrowym trybie życia myślimy o naszym ciele, zdrowej diecie i sporcie. I to i tak już wydaje się nam być nie lada wyczynem. Przestrzeganie zasad dla zdrowia. A co z nasza psychiką? Czy o nią również dbamy odpowiednio i zapewniamy jej właściwą regenerację? Czy jesteśmy zadowoleni ze swojej pracy, związku, poziomu życia? Skoro alkohol jest odskocznią i sprawia, że czujemy się jak superbohaterzy, może warto zastanowić się nad sobą i swoją rzeczywistością. Czy jest to jedynie kwestia słabości czy czegoś więcej?

Wyżej opisane badania również mają pomóc w pracy terapeutów przy osobach uzależnionych od alkoholu. Dzięki tym badaniom o wiele łatwiejsze będzie zrozumienie swoich subosobowości i kontrola nad nimi. Większą uwagę także poświęci się nauce radzenia sobie w trudnych sytuacjach, aby nie ulegać słabości i nałogowi.

Zamiast sięgać po kieliszek kiedy czujemy się zestresowani, podejmijmy wyzwanie. Spróbujmy pokonać go sami. Jeżeli samo nastawienie nie pomoże, znajdźmy sposób – swój rytuał, którym jak dotąd było wychylenie szklanki z alkoholem w środku. Coś co pomoże nam nad sobą zapanować. I zadbajmy o swoją psychikę. Możemy również poszukać wsparcia wśród bliskich, przyjaciół czy osób, które zajmują się motywacją. Być może mamy marzenia, cele, które chcemy osiągnąć, a nie koniecznie potrzebujemy do tego alkoholu. Czas zaufać samemu sobie.