Aerozol do gardła

Problemy z gardłem nękają nas nie tylko podczas infekcji wirusowych czy bakteryjnych. Ale też w okresie jesienno-zimowym, kiedy rozpoczyna się sezon grzewczy a w miastach pojawia się smog.

Niewiele trzeba, żeby w takich warunkach nabawić się stanu zapalnego gardła: błona śluzowa nie spełnia swojej zasadniczej funkcji – nie jest barierą ochronną. Bakterie i wirusy atakują ją ze wzmożoną siłą, a osłabiony układ odpornościowy nie zawsze ma siłę do ataku. Jeśli jesteśmy przemęczeni, przepracowani i nie suplementujemy witaminy D, prędzej czy później gardło odmówi nam posłuszeństwa.

Nie przesuszyć!

Najważniejsze, aby nie dopuścić do przesuszenia śluzówki. Kiedy grzejniki pracują pełną parą a na kominku miło skwierczy ogień, powietrze w domu bywa bardzo suche. Nawilżacz powietrza powinien pojawić się w każdym pokoju, a picie mineralnej wody niegazowanej powinno stać się naszym codziennym nawykiem. Nie zapominajmy także o spierzchniętych ustach – im pomoże wazelinowa kredka. Utrzymanie optymalnego poziomu nawilżenia błon śluzowych to gwarancja ich skutecznego funkcjonowania. Jeśli suchość w ustach i gardle jest naprawdę nieprzyjemna, dobrze kupić sobie aerozol do gardła na bazie wody morskiej lub soli fizjologicznej – preparat, do pomocy którego często uciekają się osoby pracujące głosem: aktorzy, nauczyciele, lektorzy – i mieć go zawsze przy sobie. Kiedy natomiast czujemy, że gardło zaczyna piec i szczypać w dobrze znany nam infekcyjny sposób, warto sięgnąć po aerozol do gardła o właściwościach przeciwzapalnych, przeciwbólowych i przeciwobrzękowych. Już sama postać farmaceutyczna preparatu (aerozol) sprawi, że lek prędko dotrze do zainfekowanych miejsc i znieczuli je a także zadziała bezpośrednio na stan zapalny. Aerozol do gardła działa miejscowo, jest więc lekiem bezpiecznym, pod warunkiem jednak, że go nie nadużywamy; nie wolno aplikować go w dowolnej ilości w ciągu doby.

Inhalacje

Infekcje górnych i dolnych dróg oddechowych dobrze leczyć także aplikując sobie leki wziewne przy pomocy inhalatora tłokowego. Jeśli w grę wchodzi zbierająca się w nosogardzieli albo w oskrzelach wydzielina, warto sięgnąć po leki mukolityczne, czyli rozrzedzające ją i ułatwiające odkrztuszanie. Jeśli wydzieliny nie ma, dobrze robić sobie nawilżające inhalacje z soli fizjologicznej albo olejków eterycznych. Co ważne, inhalacje zaleca się już niemowlętom – nie bez przyczyny jedna z końcówek każdego inhalatora w kształcie misia czy kota to smoczek. Naprzemienne stosowanie aerozolu do gardła oraz inhalacji może na tyle wzmocnić śluzówkę gardła, że organizm sam poradzi sobie z infekcją i nie będzie konieczne podawanie dodatkowych leków. Gdyby jednak w przebiegu infekcji pojawiły się wysoka temperatura, duszności czy inne niepokojące objawy, konieczna będzie wizyta u lekarza. Trzeba bowiem pamiętać, że działający miejscowo aerozol do gardła nie wpłynie leczniczo na stany zapalne rozwijające się w płucach czy oskrzelach.

Wygoda stosowania

Jeśli z jakiegoś powodu aerozol do gardła jest częściej polecany niż inne postacie leków, to na pewno jest to wygoda użytkowania. Im młodszy chory, tym więcej kłopotów z aplikacją leków. Syrop i aerozol dwa optymalne rozwiązania w przypadku dzieci, które nie umieją połykać ani ssać tabletek. To także rozwiązanie maksymalnie higieniczne oraz ekonomiczne: aerozol na gardło można wrzucić do każdej torebki bez obawy, że się wylej/wysypie lub podzieli los zmaltretowanego blistra pastylek do ssania. W domowych warunkach najlepiej, żeby każdy z członków rodziny miał swój własny aerozol do gardła. Jeśli korzystamy z jednego opakowania, czyli kolejno wkładamy do ust aplikator, istnieje ryzyko zarażenia – przekazania sobie infekcji niczym pałeczki w sztafecie. W takiej sytuacji konieczne jest sparzanie aplikatora wrzątkiem.

Pamiętajmy, że wprost z jesinno-zimowego sezonu na gardłowe infekcje wpadamy w sezon zimowo-wiosenny. Przed nami więc wiele tygodni zmagań z drobnymi, ale uciążliwymi infekcjami, które dobrze byłoby zażegnać w zarodku i odsunąć od siebie i bliskich konieczność sięgania po antybiotyki. Aerozol do gardła, np. Tantum Verde wciąż pozostaje na pierwszej linii takiej batalii. Podobnie jak racjonalny tryb życia, optymalna dieta i suplementacja witaminy D oraz C. Infekcja od gardła się zaczyna i na gardle powinna się skończyć. Jesteśmy w stanie sprawić, żeby tak się właśnie stało: dbajmy o siebie i… ruszajmy piechotą do lata – spacery także doskonale hartują organizm.

Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!


ARTYKUŁ PARTNERA