Usuń brodawki – powstrzymaj epidemię !
Data publikacji: 5 grudnia 2013Ma je co dziesiąta osoba. Przenoszone przez dotyk, rozprzestrzeniają się w mgnieniu oka. Nie daj się zarazić.
Brodawki to dość powszechna przypadłość. Niestety mają to do siebie, że nawet prawidłowo usunięte potrafią odrastać. Ale poleca się ich usuwanie, ponieważ bardzo łatwo i szybko są przenoszone. A leczenie ich już nie jest takie szybkie. Trwa od miesiąca nawet do roku.
Pomimo tego, że jest przenoszona przez wirusa brodawczaka ludzkiego, nie ma na nią żadnej szczepionki. Co należy wiedzieć o brodawkach, jak je rozpoznać i co z nimi robić?
Znanych jest około 100 typów brodawczaka ludzkiego. Ale nie są one groźne. Mimo to są szpecące i to jest ich głównym problemem. Mamy do czynienia zazwyczaj ze znamionami, brodawkami, z takimi którymi się urodziliśmy. Z takimi, którymi zaraziliśmy się poprzez dotyk. Takimi co pojawiają się po kąpielach słonecznych, czyli brodawkami łojotokowymi. Z tak zwanymi żółtakami, które pojawiają się na powiekach i rozrastają się przeszkadzając w widzeniu, w późniejszym wieku.
Pomimo tego, że wszystkie wymienione i jeszcze wiele, wiele innych nie są groźne należy je co jakiś czas kontrolować u lekarza. Ponieważ badania same mówią za siebie, że co trzeci Polak nie byłby w stanie zdiagnozować samodzielnie czerniaka. Nawet takiego, który jest charakterystyczny.
Wyjątek także stanowią wszelkie znamiona i brodawki, które pojawiają się w okolicach narządów płciowych. One bowiem mogą prowadzić do rozwijania się nowotworu – np. raka szyjki macicy. Z wszelkimi zmianami zauważalnymi w okolicach intymnych powinno się od razu udać do lekarza, ginekologa, by lekarz zdiagnozował zmianę i określił czy jest groźna i wymaga leczenia.
W przypadku brodawek łojotokowych, które powstają na skutek opalonego trądziku (szczególnie w młodym wieku), nie stwarzają one większego zagrożenia, ale uszkodzenie ich wyrządzi dość spory rozlew krwi, dyskomfort i szpecącą zmianę. Brodawki łojotokowe mogą rosnąć i zmieniać barwę. Są okrągłe i pokryte są wyschniętą nienaturalnie skórką. Ale pomimo tego, że ich kolor i kształt budzi niepokój zazwyczaj niepotrzebnie.
To w przypadku znamion, które posiadamy od urodzenia, zwłaszcza tych owłosionych, należy się z nimi obchodzić ostrożnie. Mowa tutaj o wyrastających z nich włoskach. Jeżeli chcemy je usunąć, należy je uciąć, a nie wyrywać. Wyrywanie nie powstrzyma ich odrostu, a jedynie podrażni komórki i może przeobrazić się w tkankę nowotworową.
Każde jednak znamię wymaga obserwacji lekarza. Pamiętaj, że nawet te stosunkowo groźne można zwalczyć, jeżeli spotkają na swojej drodze dobrą diagnozę lekarza w miarę szybko.
Usuwanie brodawek
To jaką metodą usuniemy nasze brodawki, znamiona nie zależy od nas. Zdecyduje o tym lekarz, dla naszego bezpieczeństwa. Zanim jednak dojdzie do jakiegokolwiek usuwania, zmiany powinny być przebadane przez lekarza dermatologa badaniem dermatoskopowym. Badanie to nie jest inwazyjne, nie jest też bolesne. Polega na obserwacji zmiany poprzez urządzenie, z wbudowanym oświetleniem, które powiększa obraz 10-krotnie. Dzięki niemu dermatolog jest w stanie bardzo wnikliwie oglądnąć strukturę zmiany.
Usuwanie włókniaków
Czym są włókniaki? To kolejna zmiana, która szpeci. Są różnej wielkości, ponieważ mają od milimetra średnicy do kilku centymetrów długości. Ich wygląd także jest różny. Najtrafniej określić je tak, że wyglądają jakby ledwo co się trzymały i miały się urwać. Są w kolorze skóry albo o zabarwieniu brunatnym. Po takim opisie na pewno część z was skojarzyła takie znamię u siebie.
Fachowo nazwane włókniaki, czyli miękkie wyrostki skórne. Są formą niegroźnej nowotworowej tkanki łącznej. Ale nie ma powodów do zmartwień. Nie są groźne. Znajdują się zazwyczaj w okolicach szyi, pach, dekoltu lub na powiekach. Nie trudno zauważyć, że są to miejsca narażone na uszkodzenie ich. Pojawiają się zazwyczaj u osób z nadwagą, a także przekazywane są genetycznie.
One raczej nie mają zalecenia usunięcia ze strony lekarza. Zazwyczaj usuwane są na życzenie pacjenta z powodu złego wyglądu. Nie są one podobne do groźnych nowotworów, więc o pomyłkę trudno, stad tym bardziej nie stanowią zagrożenia dla właściciela. Mimo to zawsze warto, by podczas jakiejś wizyty u dermatologa, lekarz obejrzał je czy nie mylimy się co do ich rozpoznania.
Gdybyśmy jednak zdecydowali się usunąć włókniaka, nie powinniśmy robić tego na własną rękę. Zazwyczaj są one dość mocno ukrwione. Bywa i tak, że trzeba po zabiegu usuwania ich założyć szwy.
Jeżeli chodzi o dobór pory roku – zaleca się wykonywać tego typu zabiegi z wyłączeniem lata. Temperatura bowiem nie sprzyja im, a wręcz powoduje rozwój bakterii.
Czytaj również: Naukowa metoda na szpecące blizny
Skuteczne metody
Jedną ze znanych metod usuwania brodawek to wymrażanie ich, przy pomocy ciekłego azotu. Jednak po krioterapii może pozostać szpetna blizna. Dlatego poleca się pewniejsze metody :
Metoda laserowa
Wypala się zmianę lub ucina laserem. Zabieg jest bolesny. Stosowane jest więc znieczulenie skóry lignokainą w zastrzyku. Ranka po zabiegu wymaga, by o nią dbać tak by nie utworzyła się blizna.
Metoda chirurgiczna
Większe zmiany zazwyczaj usuwa się metodą chirurgiczną. W przypadku dużej zmiany, ranka może krwawić. W takie sytuacji zakłada się szew, który ściąga się po tygodniu. Ranka wymaga, by o nią dbać jak o zwykłe skaleczenie – przemywa się je środkami dezynfekcyjnymi i zmieniać na niej opatrunki.
Elektrokoagulacja
Tą metodą zazwyczaj usuwa się włókniaki. Odcina się je lub, jeśli są nieduże – wypala za pomocą prądu elektrycznego. To tego używa się specjalnego noża albo pętelki. Zabieg jest bolesny, tak jak w przypadku lasera. Skórę, więc znieczula się miejscowo. Po zabiegu pozostają drobne ranki, które trzeba utrzymywać w czystości i suchości. Przemywa się je również wodą utlenioną i kilka razy dziennie zasypuje specjalną zasypką.
Dylemat – groźna brodawka czy nie?
Dylemat związany z brodawkami i innymi zmianami wiąże się z wątpliwościami czy to na pewno nie groźne. Ale również w niektórych przypadkach, czy jestem w stanie to usunąć na własną rękę. Niektórzy praktykują i polecają innym np. własnoręczne usuwanie brodawek na rękach, poprze wyrwanie ich i odkażenie rany. Lub usuwanie włókniaka czy brodawkę łojotokową poprzez obwiązanie jej nitką i urwanie. Tego robić nie wolno !
Nie poleca się usuwania żadnych zmian na własną rękę. Mimo, że wydaje się to niekiedy metodą łatwiejszą i tańszą. Ale przepłacimy za to zdrowiem. Nie dość, że może spowodować to stany zapalne i inne powikłania, do tego zwiększa to ryzyko rozsiania zmian. Szczególnie w przypadku zmian spowodowanych wirusek brodawczaka ludzkiego.
Niektóre brodawki mogą zniknąć same z siebie. W ciągu około roku od ich pojawiania się. Istnieją też różne preparaty dostępne w aptekach, którymi możemy się posłużyć. Jednak jest to zawsze w jakiś sposób ryzykowne. Najpewniejszą metodą jest sprawdzenie znamiona przez lekarza dermatologa i usunięcie w miarę możliwości.
W zasadzie tylko zmiany wirusowe wymagają leczenia. Inne usuwa się bez problemu na życzenie właściciela, chyba, że coś będzie stało na przeszkodzie. Jednak to rozstrzygnie lekarz.
Aby uspokoić was przed zbędnym niepokojem – statystycznie na dziesięć zmian, z którymi pacjenci przychodzą do lekarza – nawet jedna nie wymaga interwencji. A jedynie jest usuwana z powodów estetycznych. Większość z nich to wyżej opisane przypadki – znamion naskórkowych, brodawek, zmian barwnikowych, po słonecznych czy włókniaków miękkich.