Dlaczego kobiety częściej mają żylaki?

Żylaki kończyn dolnych pojawiają się pięć razy częściej u kobiet niż u mężczyzn.

Żylaki oznaczają nadmierne rozszerzenie żył, które może prowadzić do pękania ich ścianek oraz owrzodzenia. Do najczęściej diagnozowanych należą żylaki kończyn dolnych, występujące przeważnie u kobiet.

Czym są żylaki kończyn dolnych?

Schorzenie to objawia się dość charakterystycznym, workowatym lub wrzecionowatym poszerzeniem powierzchownych żył, któremu towarzyszy ich wydłużenie oraz poskręcanie. Wyróżnić można żylaki pierwotne, wtórne oraz te o rzadkiej etiologii. Pierwsze z nich wywołane są mniejszą ilością tkanki sprężystej, która występuje w ściankach żylnych naczyń – przez to są one mniej odporne na rozciąganie. Niedrożność żył głębokich, która może być skutkiem zakrzepicy, wpływa z kolei na zwiększanie się przepływu krwi przez powierzchowne żyły, prowadząc do pojawienia się żylaków wtórnych. Ostatni rodzaj żylaków powodowany jest przetokami tętniczo-żylnymi, które mogą być tak wrodzone, jak i nabyte.

Co sprzyja powstawaniu żylaków kończyn dolnych?

Na powstawanie żylaków wpływ ma nie tylko genetyka. Istotnym czynnikiem sprzyjającym tej dolegliwości jest płeć: żylaki kończyn dolnych występują pięć razy częściej u kobiet niż u mężczyzn. Kobiety częściej muszą zmagać się z tym schorzeniem m.in. ze względu na zaburzenia równowagi gospodarki hormonalnej, wywoływane przebytymi ciążami czy stosowaniem antykoncepcji doustnej oraz hormonalnej terapii zastępczej. Nie bez znaczenia pozostaje też chodzenie w butach na wysokich obcasach czy noszenie bardzo obcisłych ubrań, w tym skarpet, podkolanówek, rajstop i pończoch.

Pojawienie się żylaków kończyn dolnych bardzo często warunkuje także styl życia. Niewielka ilość aktywności fizycznej, siedzący tryb życia (z jedną nogą założoną na drugą) lub wielogodzinne stanie, wynikające z wykonywania określonych zawodów (jak chirurg, fryzjer czy kelner) nie oddziałują korzystnie na stan żył. Podobnie jak używki (papierosy i alkohol), niewłaściwa dieta (niedobory błonnika i witaminy C) oraz nadwaga i otyłość.

Jak zapobiegać, jak leczyć?

Profilaktyka w tym przypadku jest niezwykle istotna. Jeżeli przez większość godzin w ciągu dnia musimy siedzieć (np. przy biurku), starajmy się jak najczęściej ruszać nogami, co pobudzi przepływ krwi. Niewskazane jest zakładanie nogi na nogę, co przepływ ten utrudnia. Zalecane jest możliwie najczęstsze wstawanie oraz, nawet krótkie, spacerowanie. Jeśli natomiast dużo czasu spędzamy stojąc, przydatne będą ćwiczenia wzmacniające mięśnie łydek – takie jak wspinanie się na palce oraz opadanie na pięty. W ramach zapobiegania żylakom warto pamiętać o stosowaniu luźnej garderoby oraz zapomnieć o butach na wysokich obcasach. Niezbędna jest też odpowiedna dieta i pozbycie się nadwagi, stanowiącej dla nóg dodatkowe obciążenie.

Leczenie żylaków nie jest już jednak szczególnie uciążliwe. Dogodną dla pacjentów metodą ich usuwania jest EVRF – wewnątrznaczyniowe leczenie żylaków falami radiowymi (metoda ta stosowana jest m.in. przez KRIOCENTRUM w Warszawie). Zabieg trwa półtorej godziny, przez kolejną dobę pacjent nosić musi bandaż elastyczny, a później – przez ok. 3 tygodnie – opaskę elastyczną. Co jednak ważne, już następnego dnia podjąć można standardową aktywność życiową, a po zaledwie kilku kolejnych – aktywność zawodową. Mniejsze zmiany (np. pajączki naczyniowe) można natomiast usunąć praktycznie bezbolesną metodą skleroterapii, polegającą na nastrzyknięciu odpowiednimi preparatami zmian chorobowych. Zabiegi te wykonuje np. Kriocentrum – leczenie żylaków.


ARTYKUŁ PARTNERA