Czy Ashwahgandha może powodować „zamulanie”?

Adaptogenne działanie ashwagandhy

Ashwagandha, czyli witania ospała, należy do grupy adaptogenów, czyli takich substancji, które pomagają naszemu organizmowi pokonać stres i inne szkodliwe czynniki środowiskowe. Roślina ta nie jest jednak żadnym nowym wynalazkiem. Ajurweda, czyli starohinduska medycyna, ceni ją od wieków, głównie za właściwości stabilizujące nastrój, poprawiające samopoczucie, obniżające napięcie i stany lękowe.

Witanię ospałą stosowano m.in. w celu przywrócenia do równowagi układu nerwowego u osób po traumach i trudnych doświadczeniach życiowych. Współcześni hinduscy naukowcy jako pierwsi postanowili wziąć popularne w ich kraju zioło pod lupę. Kolejne badania miały sprawdzić, czy ashwagandha rzeczywiście wykazuje takie działanie, jakie przypisuje jej ajurweda.

W różnego typu testach naukowych, które prowadzono na największych uniwersytetach w Indiach potwierdzono skuteczność suplementów z ashwagandhą. Od 69 do 88 proc. osób z depresją, którzy regularnie przyjmowali adaptogen, objawy choroby zmniejszyły się. Pacjenci zgłaszali poprawę samopoczucia, zmniejszenie napięcia, stanów lękowych i łatwiejsze zasypianie.

Dlaczego ashwagandha poprawia nastrój?

Podczas badań stwierdzono, że substancje zawarte w witanii wpływają na receptory serotoniny w podobny sposób, jak niektóre leki antydepresyjne. Serotonina nazywana jest „hormonem szczęścia”, a jej odpowiedni poziom w organizmie odpowiada za nasze dobre samopoczucie. Wyniki testów nie oznaczają jednak, że ashawgandha stymuluje produkcję serotoniny w każdym przypadku, tak jak robią to leki. Adaptogen posiada bowiem właściwości regulujące wydzielanie hormonów. Oznacza to, że organizm sam wraca do równowagi, a naturalne procesy normalizują się.

Neuroprotekcyjne działanie ashwagandhy

Stres, alkohol oraz inne używki negatywnie wpływają na cały nasz organizm, w tym na neurony. Z tego powodu osoby długotrwale narażone na te czynniki częściej zapadają na depresję. Choroba ta współtowarzyszy również alkoholizmowi. Ashwagandha wykazuje działanie neuroprotekcyjne, co oznacza, że chroni neurony przed negatywnym wpływem stresu i degeneracją. Zawarty w roślinie witanozyd wspiera odbudowę komórek nerwowych oraz zapobiega neurotoksyczności.

Dlaczego ashwagandha wycisza?

Najbardziej doniosły wpływ ashwagandhy objawia się jednak w oddziaływaniu na receptory GABA. To właśnie one są źródłem naszej naturalnej odporności na stres. Niektórzy porównują działanie receptorów GABA do hamulców, które powstrzymują gwałtowną reakcję na stresogenne czynniki. W zdrowym i prawidłowo działającym organizmie ten bardzo ważny neuroprzekaźnik działa bez zarzutu.

Niestety jest wiele czynników, które zaburzają ten proces. To traumatyczne doświadczenia, niewłaściwy tryb życia, długotrwała ekspozycja na stres, bezsenność, a nawet nieprawidłowa dieta. Regularne stosowanie ashwagandhy aktywuje receptory GABA do sprawnego działania, co powoduje naturalne wyciszenie układu nerwowego.

Czy w związku z tym ashwagandha zamula?

Choć ashwagandha wycisza, to nie wywołuje efektu zamulającego. Dzieje się tak dlatego, że jej działanie polega wyłącznie na regulowaniu naturalnych funkcji i procesów zachodzących w naszym ciele, w tym w układzie nerwowym. Nie istnieje więc obawa, że pod wpływem ashwagandhy nagle wytworzy się za dużo lub za mało neuroprzekaźników czy hormonów odpowiadających za nasz nastrój.

Warto podkreślić to po raz kolejny – ashwagandha normalizuje pracę organizmu i przywraca do równowagi. Dzięki temu nasze samopoczucie poprawia się, zmęczenie maleje, a zasypianie staje się łatwiejsze.

Więcej informacji na temat ashwagandhy znajdziesz na: https://mothersprotect.com/ashwagandha-kompendium-wiedzy/