Czym jest fobia i jak ją leczyć?

Polscy studenci przygotowali odpowiedni system graficzny, który pozwala wygenerować dowolne środowisko lękowe o wysokim stopniu realizmu.

Trudno także wymagać od psychoterapeuty, aby miał dostęp do wysokiego budynku, strzykawki czy choćby masła orzechowego. To nie żart – na długiej liście fobii znajdziemy m.in. arachibutyrofobię, czyli lęk przed masłem orzechowym przyklejonym do podniebienia.

Bezpośrednie spotkanie z przyczyna strachu może okazać się zbyt wielkim szokiem, dlatego spotkania odbywają się w warunkach kontrolowanych, co sprawia, że doznania pacjenta nie są tożsame z tym, co czuje, gdy spotyka przedmiot fobii w normalnym życiu.

Terapię lękową prowadzi się przede wszystkim w wyobraźni; terapeuta mówi pacjentowi, co ma sobie wyobrazić, niemniej z oczywistych przyczyn nie ma kontroli na tym, co ten rzeczywiście sobie wyobrazi. Z tego powodu naukowcy coraz sięgają po nowoczesne technologie i wykorzystują je do leczenia zaburzeń psychicznych.

Jedną z metod oswajania ludzi z lękami jest stosowanie wirtualnej rzeczywistości, co nie daje jednak wystarczająco przekonującej iluzji. Zupełnie inaczej sprawa się ma z rozszerzoną rzeczywistością, w której niewidziany przez nas obraz zostaje nałożony na generowane przez komputery obiekty. Z tego rozwiązania skorzystali studenci z Wydziału Informatyki Politechniki Białostockiej. Ich autorski system Phobos ma wspierać pracę terapeutów w leczeniu fobii i umożliwić pacjentowi wizualizowanie przedmiotu swojej fobii.

Czytaj również: Obniżenie nastroju to jeszcze nie depresja

Jednym z dwóch elementów systemu jest hełm, który pozwala wyświetlać trójwymiarową rzeczywistość. Nad podobnymi hełmami pracowano już w latach 80. XX wieku, niemniej brak odpowiednich technologii skutecznie uniemożliwił tworzenie realistycznej grafiki. Polscy studenci przygotowali odpowiedni system graficzny, który pozwala wygenerować dowolne środowisko lękowe w wirtualnym świecie o wysokim stopniu realizmu.

W zależności od potrzeb i stopnia zaawansowania fobii przeprowadza się na ogół 20 sesji terapeutycznych z wizualizacją sytuacji lękowych, z których każda trwa nie dłużej niż pięć minut.

Badania przeprowadzone w Stanach Zjednoczonych dowodzą, że efektywność terapii prowadzonej w nowatorski sposób jest znacznie większa niż w przypadku tradycyjnych sesji, zaś sama terapia trwa krócej. Studenci z Białegostoku opracowali póki co prototyp urządzenia, licząc, że oficjalna premiera odbędzie się pod koniec 2015 roku – w tym samym czasie, kiedy w sklepach detalicznych pojawią się hełmy (na razie dostępne tylko dla programistów). Producent deklaruje, że cena hełmu nie przekroczy 400 dolarów.